Scenariusz opracowała i przygotowała nauczycielka mgr Teresa Czubska. Scenariusz dostosowany został do możliwości i umiejętności dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Zaprezentowany został na Przeglądzie Dorobku Szkół w Zakresie Realizacji Programów Edukacji Regionalnej.
Wieczerza w wiejskiej chacie-pieczenie chleba
/przedstawienie klas SOSW/
Narrator:
Starsi ludzie – Wasze babcie, mamy, ojcowie pamiętają jeszcze starą, ludową tradycję spożywania wspólnej wieczerzy po całodziennej pracy w polu, oborze i gospodarstwie.
My dzisiaj przyglądniemy się zajęciom rodziny w polskiej dawnej chacie z naszych terenów .
Narrator (podchodzi do mamy i wskazuje ręką)
Matka - gospodyni domu zarabia w drewnianej dzieży ciasto na chleb za chwilę włoży go do domowego pieca.
Chleb pieczono raz lub dwa razy w tygodniu w zależności od liczby domowników.
W chacie unosił się piękny zapach pieczonego chleba.
O pieczeniu chleba śpiewano różne przyśpiewki, oto jedna z nich:
Ania i Sylwia śpiewają:
Cały tydzień chlebek piekła
Jeszcze z niego woda ciekła
O la, la, la, o la, la, la, jeszcze z niego woda ciekła,
W poniedziałek kwas zrobiła,
A we wtorek zamiesiła
O la, la ,la, o la, la, la a we wtorek zamiesiła,
We środę go w piec włożyła
A we czwartek wydobyła
O la, la, la, la, o la, la, la, a we czwartek wydobyła
W piątek rano obmywała
A w sobotę kosztowała
O la, la, la, o la, la, la, a w sobotę kosztowała
Taki jej się chleb wydarzył
Z poza skóry kot wyłaził,
O la, la, la, o la, la, la, z poza skóry kot wyłaził,
Z jednej strony woda ciekła
Z drugiej strony mysz uciekła
O la, la, la, o la, la, la, z drugiej strony mysz uciekła.
Narrator podchodzi do babci i wskazuje ręką:
Babcia – mieszka razem z rodziną, robi masło w maśnicy.
Mało robione jest z mleka dwa ,trzy razy w tygodniu. Spożywano je chętnie z chlebem .Smak i aromat wiejskiego masła niejeden z nas pamięta do dziś. Nie dorównuje mu żadne masło ze sklepu!
Wchodzi ojciec ,zdejmuje kapelusz ,stawia w kącie cepy.
Narrator podchodzi do ojca:
Ojciec - głowa rodziny, zajmował się pracą na roli, w polu i na gospodarstwie.
Po całodziennej pracy odpoczywał, otoczony szacunkiem i posłuchem wszystkich domowników.
Mówiono wtedy :” Ojciec głową jest rodziny:.
Ojciec mówi –Namłóciłem ziarna w stodole, odpocznę przy was.
Narrator:
Dzieci starsze i młodsze , w zależności od wieku pomagały, to matce to ojcu w pracy ,ucząc się od nich wszelkich czynności i zwyczajów.
A dzieci w domu było wiele i trzeba było je wykarmić
Dziewczyny pomagały przy przygotowaniu posiłków, bawiły też młodsze rodzeństwo.
Ania – Nie płacz Mieciu, polulam cię i dam ci mleczka słodkiego.
Nuci mu kołysankę : li, li, li, li, laj śpij mój mały Mieciu.....
Matka mówi do Ani : Daj Aniu kociubę będziemy chlebek wsadzały do pieca!!
Sylwia obiera ziemniaki, zanosi garnek na kuchnię.
Babcia mówi : Ja już masło zrobiła, dajcie miskę na stół.
Ania bierze miskę i stawia na stole.
Narrator:
Matka wyciąga chleb, opukuje i otrzepuje go z mąki, robi na nim znak krzyża z szacunku dla daru jakim jest chleb powszedni. Kładzie chleb na stole.
Matka mówi: Chodźcie wszyscy na wieczerzę, Aniu podaj łyżki
z łyżnika i miski ze strawą.
Narrator:
Ojciec przed jedzeniem robi znak krzyża ,modlą się po cichu
wspólnie przed wieczerzą i wówczas dopiero jedzą przy wspólnym stole opowiadają o całym dniu.
(Siadają wszyscy przy stole, nabierają łyżkami kolejno z jednej miski
A matka daje po kromce chleba .)
Narrator :Wspólna wieczerza poprzedzona modlitwą była uwieńczeniem dnia w każdej wiejskiej chacie.
A kiedy zdarzyło się , że komuś wypadła z rąk na ziemię kromka chleba, (dziecko strąca kromkę na podłogę) to podnoszono ją i całowano z szacunkiem przed spożyciem.
W taki to sposób od dziecka uczono poszanowania dla pokarmów , a w szczególności dla chleba, którego nigdy nie mogło zabraknąć w domu.
Długie wieczory urozmaicano sobie śpiewaniem piosnek o różnej tematyce w żartobliwy sposób .
Niestety ta ludowa tradycja zanika obecnie w naszych domach.
Zanikają też sprzęty i ich nazwy .Czasami brak nam wspólnych
Rozmów i wesołych śpiewów .Posłuchajmy jednej z wielu takich wesołych przyśpiewek ludowych.
Ania i Sylwia śpiewają przyśpiewkę ludową z naszych terenów
Wszyscy podchodzą do przodu , w rzędzie kłaniają się i wychodzą w rytm przyśpiewki
mgr Teresa Czubska.